czwartek, 14 lutego 2013

Z nowości

Przedszkole wybrane od jakiegoś czasu. Włosy mi urosły do kitki. Wrócił okres miesiąc temu, a wciąż karmię wyłącznie piersią. Luby miał się wyprowadzić do niedzieli, zdecydowałam się ostatecznie na separację, miał tydzień na znalezienie czegoś do wynajęcia, nie szukał. Przeciągnął sprawę do wtorku, bo on nie ma pieniędzy, bo mu jeszcze nie zapłacili... Od tych paru dni oczywiście jak to on, bardzo się starał, więc wczoraj skapitulowałam i co? Od razu, jeszcze tego samego dnia czar prysł. Niby nie jest źle, ale po raz kolejny się rozczarowuję, albo raczej potwierdzam to, co już wiemy.
Może to się wydać dziwaczne ale w przeciwieństwie do stereotypowej kolei rzeczy, w związku z jego postawą, zamiast obniżać loty i swoje oczekiwania względem jego jako partnera, podbijam stawkę. Od dosłownie kilku dni patrzę na całą tą sytuację egoistycznie. Tyle mi napsuł krwi i mnie samej, niech teraz odpłaci dobrem. To moje życie i w końcu będzie jak z bajki, jak kiedyś (daaawno temu). Ma mnie traktować jak damę, władczynię swojego serca, z pełnym szacunkiem, miłością i uwielbieniem, na które do tysięcy aniołów zasługuję. Egoizm? Altruizm! Przecież, skoro kocha, powinno mu sprawiać przyjemność rozpieszczanie mnie. Tak, będę rozkapryszoną panną, totalnym przeciwieństwem feministki. Widziałam już na własne oczy, ile to może dać związkowi, choć wydaje się nieznośne.
Jutro Walentynki ;) Niech się wykaże ten mój księciunio, bo ideę załapał, tyle że pamięci u niego wystarcza na kilka dni przeważnie i trzeba tłumaczyć od początku. Ja się napracowałam nad naszym związkiem, jego kolej, skoro nie mógł się ze mną zgrać w czasie. Widać jest żurawiem, ja nie będę czaplą. Pewne zasady muszą nie tylko obowiązywać, ale i być przestrzegane. Jeszcze będę miała kolejne dzieci i psa i wakacje we Włoszech, prezenty na wszystkie te okazje które skrzętnie ominął, beztroskę i poczucie bezpieczeństwa. Obiecuję.

1 komentarz:

  1. Bardzo mądry post...Jesteś taką zaradną ,fajną kobietką i jemu dałaś swoje 100 %; a on Ci swoje 1%. ......
    Kiedyś słyszałam,ze za każdy zły uczynek trzeba zrobic 5 dobrych-wtedy się wyrówna---> niech wyrównuje

    OdpowiedzUsuń

Wyraź swoje zdanie.