Tyle się piętrzy w głowie, tyle by się chciało robić. Idee rzucane po chwili w kąt. Przeszperanie starych każe wyrzucić większość z nich. Wtedy można poczuć się wolnym. Wciąż się mnożą. A te, które warto doprowadzić do końca, wiszą nad tobą, jak kowadło. Lenistwo pobudza kreatywność w szukaniu wymówek. Nie znosisz siebie w ich oczach, zawiedzionych, wypominających. Jest w życiu przecież tyle przyjemności, czemu nie możesz żyć tylko nimi, kto ustalił takie zasady? Ludzie żyją w nadziei, że kiedyś będą mogli się im w końcu oddać, zgodnie z sentencją, że na przyjemności trzeba zasłużyć. Tak przetracają życie. Byty. A ja mogę leżeć, przytulać się, pisać, chłonąć sztukę i uśmiechy, dyskutować, być szczęśliwą, cieszyć się celebrując życie. Dlaczegoby nie?
Dostaniesz pracę, napiszę ten szajs, rentowny się znajdzie, przyjdzie jeszcze lepszy czas. Bo jest pięknie, jasno, słodko. Tak mogę pozostać szczęśliwą. I spędzić te święta z Wami i znaleźć w końcu kanapę, zamknąć to nasze szczęście w nareszcie naszych ścianach, wyrzucić wszystko co niepotrzebne, już się nie asekurować. Bo przecież będziesz, my będziemy. Czasem dostaje się to za nic i traci równie głupio, czasem wymaga wiele wysiłku, pracy, budowania. Zostanie na wieki, u Was i u nas. Podwójne trio, elita rośnie w siłę, tę tajemną, umiemy to poczuć. Znów jest tak, jakbyśmy tylko my. Masochizm pozwala czuć bardziej, szczycić się niezależnie od tego, co.
Kolejny plan? Już chcę bez planów. Zmieniłam się nie do poznania dla siebie samej, rok wstecz jeszcze tliła się sztywność, korekcyjność. Pozory, przed samym sobą, można zachować wiecznie i pozostać spokojnym człowiekiem, albo utracić złudzenia raz na zawsze. Nie podejrzewałam siebie, ale widać to nieistotne. Ludzie się zmieniają, czy tylko nie znają? Nie ma pytań retorycznych, znając odpowiedź chcemy ją słyszeć po sto razy. Poczucie bezpieczeństwa, z czasem dystans do faktów. Jeśli umiesz zapomnieć, znów wierzę w sens choć go brak, nie ma znaczenia. Jesteśmy. Jak to możliwe przy tym wszystkim, że mamy początek? Znamy się lepiej, nieobcy, bliźsi, nadal nieodgadnieni, wcale nieprzewidywalni. Wiesz jak budzić dla mnie ważniejsze emocje, grasz na nich. Wiem co zrobić, byś odszedł. Na zawsze z nami.
Powodzenia życzę i tylko trafnych wyborów w życiu ;)
OdpowiedzUsuńSporo mysli Ci sie w glowie kolata, ale sa srednio wesole...
OdpowiedzUsuńspokoju myśli
OdpowiedzUsuńOby te ideee znalazły swój i Twój kąt, a nie pozostawały nieodgadnione.
OdpowiedzUsuńTeraz będziesz miec mniej czasu na samorealizację, ale chwytaj każdą możliwość!
Ułozy wam sie wtedy wszystko tak, jak ma być :)))