Konkursy

Będę Wam pisać jeśli gdzieś da się faktycznie wygrać. Znajoma np dostaje pudełka z kosmetykami, są tam próbki, testery i pełne produkty zarówno kosmetyków do makijażu, higieny, jak i zapachowych i jest ich sporo w jednej paczce, dlatego postanowiłam się zarejestrować. Wstawiam linka, jakby ktoś chciał, bo jestem świadkiem, że działa: http://shinybox.pl/?ref=a63fbba . To stała akcja, nie jednorazowy myk.

Wygraliście już coś kiedyś? Ja płyty (w tej chwili pamiętam o czterech), ogromny karton produktów do pielęgnacji i stylizacji włosów (porozdawałam i sama miałam zapas na kilka lat do dat ważności), designerski toster i tego typu rzeczy. Dodatkowo próbki maskary, płynu do demakijażu, kremów itd., albo rzeczy z cyklu lód za patyczek, chipsy za kupon, cola za nakrętkę. Nie chodzi nawet o konkretny zysk, po prostu miło dostać coś czasem przy niewielkim wkładzie (zarejestrowanie się na stronce/ napisanie kilku zdań/ wysłanie sms'a), albo za darmo.

Za wypełnianie różnych ankiet właśnie leci do mnie kolejna książka. Polecam też wyprawki whiskas/ pedigree jeśli macie małego pupila. Większość firm rozdaje produkty jako testery, bo niewiele na tym tracą, a to świetna reklama. Czasem wystarczy poprosić, ale to mi zalatuje żebraniem, więc korzystam raczej z gotowych formularzy i akcji.

Nie jestem jakąś fanatyczką, selekcjonuję konkursy i biorę udział w tych, które faktycznie są coś warte, można dostać coś, co chciałabym mieć, a wkład nie zabiera dużo czasu i jest dla mnie komfortowy. Zawsze też dokładnie czytam regulamin, zwłaszcza jeśli mam podać nr kom., żeby nie naciąć się w darmowym konkursie na niedarmową subskrypcję.

Skoro nie ma pracy chałupniczej lub przez internet, zdolności do rękodzieła brak, to jak inaczej mogłabym zarabiać nie wychodząc z domu (jeśli wiecie więcej niż ja, dajcie znać) ?  Może nie daje to gotówki, ale zawsze jakieś dobra materialne, czy przyjemność, na której zakup bym sobie nie pozwoliła. Może to się wydać śmieszne komuś, kto ma na to kasę, albo nieodpowiedzialne (w sensie straty czasu) pracującemu, ale mi przynosi frajdę, więc czemu nie?