niedziela, 11 listopada 2012

Prezenty

Znów idę za komentarzami. Problemy trzeba rozwiązywać! Kto ma dobry, orginalny, śmieszny pomysł na świąteczny prezent? Co lubicie dawać, a co dostawać? Jaki był Wasz najlepszy prezent?
Ja bratu co roku daję kolejną grę planszową, a później spędzamy nad nimi długie godziny.
Kobitkom zawsze coś fajnego wymyślę, nie powtarzam się poza dawaniem książek.
Z facetami natomiast jest problem, bo to to nie czyta, łaszki takiego nie cieszą, na techniczne/elektroniczne gadżety mnie nie stać, hobby też sobie wybierze za drogie, muzyką obawiam się nie trafić i tym sposobem wiecznie dostają bieliznę, kosmetyki i nożyki do maszynek. Może ktoś z Was jest bardziej kreatywny, hm?
Własnemu w zeszłym roku sprezentowałam między innymi kalendarz ścienny z naszymi zdjęciami i damską seksowną bieliznę we własnym rozmiarze. Może ktoś podchwyci i wymieni na swój patent?

6 komentarzy:

  1. HA:) U mnie nie będzie kłopotu z prezentami. Z Mareczkiem niczego sobie nie wręczamy:)W ramach oszczędzania.I wcale mnie to nie martwi.Uważam,że to w porządku układ. A dalszej rodzinie mam zamiar sprezentować swoje wyroby.I problem rozwiązany:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jesteś sama! A jakie wyroby rozdajesz? Dobrym pomysłem jest rękodzieło w postaci biżuterii lub ozdób do domu, ale też przetwory w ozdobnych słoiczkach. Ja na razie dawałam jedynie świeczki własnej roboty.

      Usuń
    2. Ano dokładnie to co piszesz. Kolczyki i ozdoby do domu. Świeczniki, lustra, chusteczniki, szkatułki, podstawki pod kubki i różne inne. Wybieram motywy i kolory jakie kto lubi i wtedy prezent jest bardziej osobisty. Ja sama doceniam bardzo takie wykonane przez kogoś prezenty. To prawdziwy dar serca, bo ktoś poświęcił na niego dużo ze swego wolnego czasu.To nie godzinne zakupy tylko wiele godzin żmudnej dłubaniny.

      Usuń
    3. Po Twoim ostatnim pokazie kolczyków żałuję, że nie należę do Twojej rodziny ;) Pomysłowo, może ktoś ściągnie pomysł i się napracuje...może nawet ja. Wciąż jestem ciekawa tych "różnych innych".

      Usuń
  2. Mnie nigdy nie było stać na prezenty. Zawsze z rodzeństwem się na coś składaliśmy dla rodziców. Przeważnie dla mamy jakiś ciuszek, a dla ojca zestaw kosmetyków i jakieś gatki ;-) Mało oryginalne, ale z facetami zawsze jest problem.
    Ja zawsze dostaje od rodziców zestaw jakiś fajnych oryginalnych perfum (mama za granicą kupuje taniej ;-))
    Mężowi nic chyba ciekawego nigdy nie odpaliłam. Kupiłam kiedyś srebrna bransoletkę, którą szybko zniszczył (w pracy) a potem zgubił. Moje prezenty od Niego to:
    - sama sobie wybrałam (3lata temu) prezent od Niego. Była to piękna koszulka nocna, bardzo mi się podobała,nadal ją mam i jeszcze mi się nie znudziła, zakładana tylko na specjalne okazje ;-)
    - zestaw do robienia tipsów
    -srebrne kolczyki i pierścionek zaręczynowy ;-D (2 lata temu)
    W zeszłym roku nie pamiętam co dostałam, ale zawsze jest to COŚ

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja pierścionek zaręczynowy dostałam na urodziny, więc też znam tę taktykę 2w1. Myślę, że mi nie trudno robić prezenty, cieszy mnie nawet drobiazg, to że ktoś w ogóle pomyślał.

      Usuń

Wyraź swoje zdanie.